Rozważania o życiu i śmierci
Kiedy nauczymy się myśleć o życiu jak o opowieści, wówczas nauczymy się myśleć o śmierci nie jako o karze, ale o postawieniu kropki. Nie interesuje nas, jak długa jest książka, chcemy wiedzieć czy jest dobra, i możemy nauczyć się myśleć w ten sam sposób o życiu. Jeśli życie jest opowieścią, to lepiej je rozumiemy w miarę zbliżania się do końca. Tylko wtedy możemy zrozumieć prawdziwą wagę czegoś, co zdarzyło się w trzecim czy czwartym rozdziale. Jeśli życie jest powieścią, możemy życzyć sobie, by nigdy się nie skończyło, ale rozumiemy, że nawet najlepsze powieści muszą się skończyć. Dziwna byłaby opowieść, która ciągnie się bez końca. Zamiast wiec rozpaczać, że musi się skończyć, możemy czuć się błogosławieni, iż mieliśmy dość szczęścia, by być jej częścią.